Sprawność warsztatowa mistrza kamery nie została tutaj odpowiednio wykorzystana i jego wyrafinowane pod względem estetycznym zdjęcia („piękne widoczki” – jak mawiał Irzykowski* ) egzystują „obok”niezdolnej do ich przyswojenia całości utworu.Eksponowane miejsce operatora w hierarchii wszystkich realizatorów filmu wynika przede wszystkim z faktu, iż dzięki swej funkcji posiada on najwyższy stopień wtajemniczenia w technikę filmową i wywiera największy bezpośredni wpływ na kształt materiału zdjęciowego. We współczesnej praktyce filmowej operator- jest jedńyCż -głfliińych współpracowników reżysera_ uczestniczących w procesie twórczym nie tylko na plańTe, ale Już w fazie przygotowawczej; stąd jego podpis z reguły widnieje pod scenopisem.
Archive for the Autor jako problem poetyki filmu Category
W TOKU REALIZACJI
W toku realizacji autor zdjęć (sens tego pojęcia dobrze oddają franc. „directeur de la photographie” i ang. „director of photography”) kieruje wieloosobowym pionem operatorskim. W jego skład wchodzą: pierwszy asystent operatora (tzw. szwenkier czyli operator kamery), asystent prowadzący ostrość, ładowacz kaset do kamery, technik opiekujący się kamerą (odpowiedzialny za jej gotowość techniczną), pracownicy pomocniczy, wózkarze ltp. Ponadto główny operator zarządza też generalnie poczynaniami ekipy oświetlaczy i • twórców efektów specjalnych. Jedni autorzy zdjęć wykonuję przynajmniej część z nich własnoręcznie (tak było np. z Zygmuntem Samosiukiem); inni rzadko operuję osobiście kamerę, pozostawiając realizację materiału zdjęciowego szwenkierowi.
IMPROWIZACJA NA ZADANY TEMAT
Niejednokrotnie sam improwizuje na zadany temat (świetne wyniki dała ta metoda m.in. w „Za ścianą” Krzysztofa Zanussiego, 1971).Często też uprawia sam swoistą mikroreżyserlę, sterując grą własną i partnerów, i prowadząc umówionymi znakami operatora, aby uprzedzić dalszy precyzyjny ruch kamery w odpowiednim kierunku. Wynikałoby stąd, że pierwiastek autorski przybiera w filmie postać bardzo różną i niekiedy trudno uchwytną ze względu swój interpersonalny charakter. W świetle przedstawionych tu przykładów szansa wskazania jednego autora widowiska, które kreowała wieloosobowa ekipa,zdaje się praktycznie nie istnieć. Celem powyższych uwag nie była jednak doraźna pragmatyka atrybucji, lecz zasygnalizowanie złożoności fenomenu autorstwa, z jakim mamy zazwyczaj do czynienia w sztuce filmowej.
W PERSPEKTYWIE KOMUNIKACYJNEJ
W perspektywie komunikacyjnej ani faktyczny przebieg procesu twórczego, ani okazjonalnie występujący w nim podział na „twórców” i „wykonawców” nie mają dla odbiorcy bezpośredniego znaczenia. Ważny jest jedynie ostateczny rezultat tych działań: efekt czytelny na ekranie – to, co znalazło tekstowy wyraz w samej wypowiedzi filmowej. W mechanizmie uruchamiania hipotezy autorskiej przez widza liczy się bowiem każdorazowo nie okazjonalna sytuacja wewnątrz ekipy pracującej nad filmem, lecz pewien ogólniejszy konwencjonalny zespół wyobrażeńna temat autora i autorstwa wpiśany w system świadomości filmowej danego miejsca i czasu.Dzieje zmieniających się wizerunków społecznych autora filmowego są w dużej mierze historią uzurpacji.
HISTORYCZNE WIZJE AUTORA
Wytworzone na przestrzeni dziesięcioleci obrazy autorstwa rywalizują z sobą o prymat, stanowiąc ciekawe świadectwo rozmaitych uroszczeń. Współczesny reżyserocentryzm v. trudem na przykład dopuszcza myśl, że w zbiorowym poczuciu pierwszych widzów z końca ubiegłego stulecia ze autora filmu uchodził nie reżyser (bo ta specjalność dopiero sią krystalizowała) i nawet nie operator, który rzecz sfilmował, tylko demonstrator (..kinematografista” bądź „fotografista”, jak go wtedy u nas nazywano). On bowiem był w oczach ówczesnych spektatorów mistrzem filmowej ceremonii.W procesie formowania sią każdej z owych wersji bierze zwykle udział cały szereg czynników zarówno egzogennych, jak i endogennych wzglądem sztuki filmowej.
W PIERWSZEJ FAZIE ROZWOJU KINA
Zwłaszcza w pierwszej fazie swego rozwoju kino nie tyle tworzy nowe własne wyobrażenia autora i autorstwa, co adaptuje już istniejące – czerpane z tradycji innych dziedzin artystycznych. Autor filmowy jest więc: „poetą e- kranu”, „malarzem ruchomych obrazów”, „kompozytorem symfonii wizualnych”, „głównym architektem” lub „dyrygentem” kierującym pracą wieloosobowej ekipy realizatorów . Na podobnej zasadzie Erwin Panofsky przyrówna wysiłek twórczy zespołu pracującego nad filmem do poczynań budowniczych średniowiecznej katedry, Łuigi Chiarini dostrzeże w nim analogią do pracy orkiestry, główny instrument filmowej kreacji – kamera – skojarzony zostanie w znanym koncepcie Alexandre’a Astruca z piórem („camśra-stylo”), a film jako medium zyska z czasem status „powieści XX wieku”.
KAŻDY POWTARZAJĄCY SIĘ TYP
Nawet wtedy, gdy w grę wchodzi nie człowiek, lecz Epsteinowska „inteligentna maszyna”, każdą z funkcjonujących w dziejach kina wizji autorstwa można interpretować jako swoistą próbą godzenia właściwych temu zjawisku sprzeczności, przezwyciężania ich opozycyjnego charakteru. Wskażmy w związku z typ na pewne powtarzające sią w kolejnych konfiguracjach antynomie, w sferze oddziaływania których ewoluuje zarówno filmowa praktyka twórcza, jak i zbiorowe o niej wyobrażenie:pierwiastek twórczy konfrontuje sią wciąż na nowo z pierwiastkiem wykonawczym (paradoks „twórczych wykonawców” sygnalizował już Balazs);biegun autorskiego personalizmu (resp. osobistej odpowiedzialności za dzięło^wytwarza wspólne pole napiąć z biegunem anonimowości (utożsamianym ze zjawiskiem depersonalizacji przekazu);ujęcia podmiotowe (autorem filmu jest pojedynczy człowiek bądź grupa twórców) wiodą zadawniony, na dobrą sprawą nigdy nie rozstrzygnięty, spór z ujęciami instrumentalnymi (autorem jest kamera albo szerzej system eksten-‚ sji technicznych kinematografii);wektor monokratyczności (Jednoosobowej koncepcji autorstwa) przeciwstawia sią wektorowi autorstwa zespołowego (filmowej „creation collective”) itp.
WSZYSTKIE DOTYCHCZASOWE WERSJE AUTORSTWA
Wszystkie dotychczasowe wersje autorstwa filmu po swojemu godzą wymienione sprzeczności. Wszystkie też mają charakter historycznie określony,zależny od typu komunikatu, modelu praktyki twórczej i sumy wyobrażeń funkcjonujących w systemie świadomości filmowej danego miejsca i czasu. Kiedy myślimy o kronikalno-dokumentalnych zapisach lat 1914-1910 czy w ogóle całej śpoki kiha niemego, nieodparcie przychodzi na myśl osoba operatora. Od jego kunsztu, odwagi, wynalazczości, a także zawodowej intuicji (operator przy tym był1) zależało wówczas szczególnie wiele. Najwyższy tytuł do chwały zdobyli operatorzy na frontach I wojny światowej,realizując za pomocą lekkich kamer reporterskich tysiące metrów wstrząsających materiałów, które do dzisiaj wywołują niezwykłe wrażenie na widzu.