Meritum sporu nigdy nie sprowadza się w takich przypadkach do układu statycznych podziałów i sztucznie wytyczonych linii denarkacyjnych, które mają oddzielać „autorów” od „nie-autorów” czy „fila autorski” od „filmu nieautorskiego”. Czerpie ono swój istotny sens z wielopłaszczyznowej konfrontacji, do jakiej dochodzi nieustannie w dziejach kina między „starymi” i „nowymi” modelami twórczości filmowej. Na zatem swoje źródło w procesach rozwojowych sztuki filmowej i tak właśnie – to znaczy z myślą o jego dynamicznych a nie statycznych właściwościach i przyczynach – powinno być generalnie rozpatrywane. Niemały problem stwarza też bardzo wysoka w ostatnim ćwierćwieczu ranga zjawiska autorstwa w filmie.